RĘKODZIEŁO
-
Walentynkowe kolaże
Pamiętam czasy, kiedy w Polsce w ogóle nie obchodziło się Walentynek. Pamiętam, jak się je obchodziło po raz pierwszy. W szkole zorganizowano pocztę walentynkową i za jej pośrednictwem każdy mógł anonimowo wysłać walentynkę swojej sympatii. Ale nie było łatwo kupić gotową kartkę z sercem. Walentynkowa oferta handlowa dopiero się rodziła. Żeby zaimponować oryginalnością, lepiej było zrobić walentynkę samodzielnie. Dziś też uruchamiam swój warsztat przed Świętem Zakochanych. Przygotowanie okolicznościowych kartek jest okazją do wykorzystania starych czasopism i gazetek reklamowych. W LAMUSIKU mam ich sporo, co daje duże spektrum stylistycznych możliwości do wyboru. W tym roku przygotowałam pięć różnych walentynek. Najbardziej oczywistym motywem kojarzonym ze Świętem Zakochanych jest serce, które często się…
-
Plecione serca
Zawsze w grudniu staram się, żeby kolekcja moich dekoracji choinkowych się powiększyła. Oznacza to uruchomienie małego domowego warsztatu rękodzieła. Inspiracji szukam we wspomnieniach z lat dzieciństwa. Jedną z pierwszych ozdób choinkowych, przy których powstawaniu asystowałam, był koszyczek w kształcie serca. Była końcówka lat siedemdziesiątych, epoka Gierka chyliła się ku upadkowi. Rzeczywistość PRL-u tamtego okresu zapamiętałam nie tyle jako szarą, co wyblakłą. Nic nie miało wtedy intensywnych barw, wszystko było jakby wypłowiałe. Takie też były kolory papierów w zeszytach do wycinanek, które były wówczas do kupienia w sklepach papierniczych. Pierwsze serduszko było połączeniem koloru jasnoniebieskiego w odcieniu bladego turkusu i jasno żółtego w odcieniu bananowym. Wisiało na uchu zrobionym z paska…