DEKORACJE

  • DEKORACJE,  KUCHNIA

    Drugie i trzecie życie cebuli

    Wiosna to czas magiczny. Życie objawia swoją bujność na wiele różnych sposobów, budzi się w niespodziewanych miejscach. O tej porze roku zaczynają żyć nawet cebule przechowywane w spiżarni. Co jakiś czas któraś zaczyna rosnąć i wypuszcza blade pędy szczypiorku. Wystarczy położyć ją na słońcu, żeby szczypiorek nabrał zieleni. Odrobina wody (nie za dużo, żeby cebula nie zgniła) pobudza szczypiorek do wzrostu. Pojedyncze kiełkujące cebule wkładam do szklanek po kremie czekoladowym, ale kiedy zbiera ich się sporo, stado szklanek zastępuję większymi pojemnikami. Lubię do tego używać ceramicznych osłonek, wyciąganych z LAMUSIKa. Staram się tak je dobierać, żeby do siebie pasowały. W ten sposób przez całą wiosnę mam zawsze pod ręką świeży…

  • DEKORACJE,  GRUDZIEŃ,  RĘKODZIEŁO

    Plecione serca

    Zawsze w grudniu staram się, żeby kolekcja moich dekoracji choinkowych się powiększyła. Oznacza to uruchomienie małego domowego warsztatu rękodzieła. Inspiracji szukam we wspomnieniach z lat dzieciństwa. Jedną z pierwszych ozdób choinkowych, przy których powstawaniu asystowałam, był koszyczek w kształcie serca. Była końcówka lat siedemdziesiątych, epoka Gierka chyliła się ku upadkowi. Rzeczywistość PRL-u tamtego okresu zapamiętałam nie tyle jako szarą, co wyblakłą. Nic nie miało wtedy intensywnych barw, wszystko było jakby wypłowiałe. Takie też były kolory papierów w zeszytach do wycinanek, które były wówczas do kupienia w sklepach papierniczych. Pierwsze serduszko było połączeniem koloru jasnoniebieskiego w odcieniu bladego turkusu i jasno żółtego w odcieniu bananowym. Wisiało na uchu zrobionym z paska…

  • DEKORACJE,  GRUDZIEŃ

    Znak oczekiwania

    Kiedy dni robią się nieprzyjemnie krótkie, a za oknami rządzi niepodzielnie jesienna szaruga, lubię mieć w domu coś, co przypomina o zbliżającym się Bożym Narodzeniu. Z kalendarzy adwentowych zrezygnowałam, kiedy dzieci wyrosły już na tyle, że codzienne wykonywanie zadań przestało być dla nich frajdą. Do odliczania czasu, jaki pozostał do Świąt, służy nam wieniec adwentowy. Obowiązkowym elementem tej skromnej dekoracji są cztery świece. Pierwszą zapalamy w pierwszą niedzielę Adwentu, a później palimy ją codziennie przy obiedzie. W drugą niedzielę dołącza do niej druga, a potem kolejne. Trzy świece (pierwsza, druga i czwarta) są fioletowe, ale trzecia powinna być różowa, bo zaczynamy ją palić w niedzielę radości – „Gaudete”. Kompozycja wieńca…