LUTY,  RĘKODZIEŁO

Walentynkowe kolaże

Pamiętam czasy, kiedy w Polsce w ogóle nie obchodziło się Walentynek. Pamiętam, jak się je obchodziło po raz pierwszy. W szkole zorganizowano pocztę walentynkową i za jej pośrednictwem każdy mógł anonimowo wysłać walentynkę swojej sympatii. Ale nie było łatwo kupić gotową kartkę z sercem. Walentynkowa oferta handlowa dopiero się rodziła. Żeby zaimponować oryginalnością, lepiej było zrobić walentynkę samodzielnie.

Dziś też uruchamiam swój warsztat przed Świętem Zakochanych.

Przygotowanie okolicznościowych kartek jest okazją do wykorzystania starych czasopism i gazetek reklamowych. W LAMUSIKU mam ich sporo, co daje duże spektrum stylistycznych możliwości do wyboru. W tym roku przygotowałam pięć różnych walentynek.

Najbardziej oczywistym motywem kojarzonym ze Świętem Zakochanych jest serce, które często się powtarza w gazetowych grafikach. Mogłam więc stworzyć całą kompozycję złożoną tylko z serc.

Do kompozycji złożonej z serc tego samego rozmiaru musiałam sama zrobić szablon i wyciąć odpowiednią ich liczbę z papieru o różnych wzorach. Wybierałam fragmenty w czarno-biało-czerwonej kolorystyce i geometrycznych deseniach. Złożyłam z kwadratów tło, starając się zrównoważyć kompozycję, a potem rozmieściłam na nim serca. Powstało coś w rodzaju papierowego paczłorka.

Podjęłam też próby odejścia od tradycyjnej walentynkowej kolorystyki. Najprościej było skomponować kartkę w stylu „eko”. Serca wycięłam z papierów z wzorem desek w różnych odcieniach koloru drewna. Jako tło wykorzystałam fragment zdjęcia wierzchołków drzew.

Serce wycięte ze zdjęcia koronkowej sukni stało się głównym elementem walentynki romantycznej. Wystarczyło „oprawić” je w wycięte ze zdjęć ramy. Choć w kompozycji jest dużo złota, a obramowanie jest bogato rzeźbione, całość sprawia wrażenie minimalistyczne. Można by powiedzieć „złote, a skromne”.

W kolejnej walentynce chciałam uzyskać wrażenie wytworności. Jako tło wykorzystałam wycięte z gazet fragmenty zdjęć ze świecami w kryształowych świecznikach, bukietem hortensji i starym dębowym stołem. Luki zasłoniłam kawałkami złotej biżuterii. Duże serce wycięte ze srebrnej tekturki nakleiłam na odrobinę większe – ze złotego papieru z adamaszkowym wzorem. Żeby gładka powierzchnia nie była zbyt duża i nudna, ozdobiłam ją dekoracyjnym ażurem za pomocą dziurkacza z wzorem serc, wydobywając złote tło.

Wycinki z kolorowych gazet i różne niepotrzebne kawałki papieru to wystarczający materiał do wyczarowania naprawdę różnorodnych kompozycji plastycznych.